sobota, 30 lipca 2011

Trzeba się dziwić

Trzeba się dziwić


Żyjemy w pierwszej naprawdę globalnej cywilizacji. To znaczy, że cokolwiek się gdzieś zrodzi, może bardzo szybko i łatwo opanować cały świat.

Żyjemy też jednak również w pierwszej cywilizacji ateistycznej, czyli w cywilizacji, która utraciła związek z nieskończonością i wiecznością. Dlatego przeważa w niej zawsze korzyść krótkotrwała nad długotrwałą. Ważne jest, czy jakaś inwestycja zwróci się w ciągu dziesięciu albo piętnastu lat, a mniej ważne, jak wpłynie na życie naszych potomków za lat sto.

Najniebezpieczniejszym rysem tej globalnej, ateistycznej cywilizacji jest jednak jej pycha. Pycha kogoś, kogo sama logika jego bogactwa prowadzi do tego, żeby przestał szanować dzieła natury i naszych przodków, żeby je przestał poważać dla samej swej zasady, a miał dla nich respekt najwyżej jako dla dalszych możliwych źródeł zysku.

Rozumiem niedawny kryzys jako cichy i bardzo delikatny apel o pokorę. Jako cichy i delikatny apel o to, żebyśmy automatycznie nie traktowali wszystkiego jako oczywistości. Świat jest i będzie pełen dziwnych rzeczy i niezrozumienie tego to droga do piekła. Dziwne sytuacje, nieoczywistość, tajemnice, zagadki, coś niewyobrażalnego - wszystko to zostało usunięte ze świata poważnych rozważań i schowane w zamkniętych na dziesięć spustów szufladach, a każdy, kto się o to upomina, jest uważany za podejrzanego dziwaka. Nie będzie dobrze, dopóki znów nie otworzymy tych szuflad.



0 komentarze:

Prześlij komentarz